*Oczami Emmy*
-Emms wstawaj.! - krzyczała Stella
-Co chcesz.?- mówiłam jeszcze zaspana. -Ym.. No nie wiem na przykład ciebie budzę do szkoły.?!! Dobra łaski bez od dzisiaj sama się budzisz mała.- No tak szkoła jak mogłam zapomnieć.. . Na szczęście piątek. Ale i tak jestem mega zmęczona wczoraj do 03:00 siedziała na facebook'u i twiter'ze. W końcu udało mi się wstać od razu złapałam za telefon i sprawdziłam która godzina 07:20
-Dobra trzeba szybko się przygotować.- pomyślałam . O nowa wiadomość od Julii. Będę po ciebie o 07:50 Okej. Więc trzeba się śpieszyć. Szybko wbiegałam do łazienki . Przemyłam twarz, umyłam zęby, rozczesałam włosy . Teraz czas na najgorsze w co się ubrać . To nie, to nie, to stare, to za małe. Ym. mam.

Szybko się ubrałam bo już była 07:45. Oczywiście Stelli już nie było. Zeszłam na dół Julia już czekała w przedpokoju.
-A zapukać to nie łaska.? - Zapytałam witając się z przyjaciółką.
-Nie nie łaska. Chodź już bo się spóźnimy. - odpowiedziała Julia. Szłyśmy gadając o wszystkim. Nie miałyśmy przed sobą tajemnic byłyśmy ze sobą szczere i ufałyśmy sobie jak nikomu innemu. Pierwsza matematyka myślałam że umrę. Z resztą tak jak na innych lekcjach. Tak mi minęły prawie wszystkie lekcje została ostatnia w-f miałyśmy połączony z inną klasą 2 a ( ja byłam z 2b) jest tam jedna wredna Megan. Nienawidziła mnie . Zawsze próbowała mnie poniżyć przy wszystkich. A co gorsze najczęściej jej to wychodziło.
-O Emms jak zawsze tak samo brzydko ubrana- powiedziała z głupim uśmieszkiem Megan
-Megan nie ubieram się brzydko. Ty chyba nigdy w lustro nie patrzyłaś jak się ubierasz wyglądasz jak byś ubrała na siebie worek po ziemniakach. Chociaż nie nawet w nim byś wyglądała lepiej niż w tych szmatach.
-Zamknij ryjek. Bo zaraz nie będzie już taki śliczny. Już nie jest ale chyba może być gorzej.
-To ma być groźba.? - zapytałam lekko przestraszona.
-A jak sądzisz.?- mówiąc to szarpnęła mnie za włosy. Już chciałam jej oddać ale Julia mnie powstrzymała po pani przechodziła.
-Głupia myśli że wszystko jej wolno bo jej rodzice to aktorzy - powiedziała Julia gapiąc się z miną mordercy.
-Dobra skończ o niej temat . Ona ubiera się jak Dziwka i tyle . koniec. - Na w-fie nie chciało mi się ćwiczyć ale na szczęście była siatkówka. Kocham ten sport. Po w-f'ie starałam się jak najszybciej opuścić szkołę. Ale oczywiście jak to ja na kogoś wpadłam i się wywróciłam.
-Wszystko okej.?- Zapytał chłopak na którego wpadałam kojarzyłam ten głos spojrzałam i zobaczyłam Harrego z 1D .
-T...tak, tak wszystko okej. - Uśmiechnęłam się jak najładniej umiałam. Harry podał mi rękę żeby pomóc mi wstać.
-Fanka.? - zapytał patrząc na moją rękę. Zrobiłam minę typu wtf.? Dopiero po chwili ogarnęłam że mam branzoletkę I <3 One Direction.
- Nie . Wolę określenie Directionerka. - Zaśmiał się słodko.
- To ten ja już będę lecieć. - Powiedział uśmiechając się.
- Zaczekaj mogę cię poprosić o autograf i zdjęcie.? - Zrobiłam słodkie oczka.
- Jasne że tak. - Zrobiliśmy sobie parę zdjęć dał mi autograf . Harry już chciał odejść ale ja złapałam go za rękę i napisałam na niej swój numer.. Styles się tylko uśmiechną i odchodząc mi pomachał. Już byłam prawię przy domie jak zobaczyłam Julie z jakimś chłopakiem . Podeszłam bliżej. Uu. stała koło Toma z 2a szkolnego przystojniaka. Nie wiem o czym gadali ale nie chciałam im przeszkadzać więc przechodząc powiedziałam tylko ,,Hejka" do nich. Odpowiedzieli a Julka powiedziała żebym zaczekała. Tak też zrobiłam. Julka się z nim pożegnała i do mnie podeszła.
- Uuu.!! Ty i Tom co to było.? - Zapytałam z bananem na twarzy. Na co ona mnie klepnęła w tył głowy.
- Nie .. Tylko gadaliśmy o szkole. Mówił że nie kuma paru rzeczy i czy bym mogła mu wytłumaczyć po szkole jutro.
- Zdajesz sobie sprawę że on ciebie zaprosił na randkę nie.? - Powiedziałam ironicznie.
- Nie. Jestem skończoną idiotką i nie wiem. - Powiedziała stukając palcem o czoło.
- No ja nie wiem czy wiesz wolałam Ci to powiedzieć. Ale nie przebijesz tego co mnie po szkole spotkało. - Uśmiechnęłam się.
- No co dawaj.! - Nie mogła się już doczekać co odpowiem.
- No więc szłam z głową w dól(....) Napisałam mu na ręce ,,xxx-xxx-xxx Call Me" A on się uśmiechną zamachał i poszedł ogarniasz napisałam Harremu Styles'owi na ręce mój numer.!!!!
- O ku**a zazdroszczę czemu ja nie pobiegałam za tobą,.?? Ja jego. Wszystko wina Tom'a bo on mnie zagadał i wyszliśmy drugim wyjściem od szkoły.!! Kurdeee.!!! No nieee..
- Julia spokojnie jak do mnie zadzwoni co jest nie możliwe to podam mu twój numer. - Mówiąc to przytuliłam przyjaciółkę która widać było że posmutniała. Jak usłyszała że go spotkałam.
-Dobra ja już idę do domku. Płakać w poduszeczkę Papa. - Powiedziała uśmiechając się Julia
- Dobra, dobra Papa. - Pożegnałam się i poszłam do domu..
Jak weszłam to zobaczyłam jak Stella i Brandon lecą sobie w ślinkę.
- Hejka- mówiąc to odkaszlnęłam żeby już przestali. Ale zero reakcji Stelss tylko pokazała ręką żebym poszła do siebie.
- Ugh. Nigdzie nie idę głodna jestem . - mówiąc to wiedziałam że będzie się na mnie darła.
- Jakie z ciebie głupie dziecko. Jesteś niedorozwinięta żeby sobie nie umieć zrobić płatek.!!!?? - krzyczała na mnie Stella
- Stells, spokojnie bo chłopak się ciebie przestraszy. Nie chcę płatek chcę prawdzie jedzenie.
- Przegięłaś. Zobaczymy co na to rodzice jak przyjadą. Sama sobie zrób smarkaczu. - powiedziała zirytowana Stella
- Oj Stells, Stells, Stells... Jesteś taka dziecinna masz 19 lat i grozisz mi że się poskarżysz rodzicom.? Ogarnij się dziewczyno - mówiła do niej wchodząc po schodach z jabłkiem w ręce.
- Do pokoju śmierdzielu.! - W jej głosie było słychać że zaraz ją wyprowadzę z równowagi.
Nie powiem, lubiłam patrzeć jak ona się na mnie wkurwia a nie może mnie uderzyć. Może tylko krzyczeć. Piękny widok. Jestem bardzo zmęczona ale muszę odrobić lekcje. Odrabiając lekcje dostałam sms'a . Od razu rzuciłam się na telefon myśląc że napisał Harry ale napisała Julia : HAHAHAHHA.!!! Pewnie myślałaś że to Harry nie.? XD tak napisałam tylko po to papa. <3 Nie bądź zła. Myślałam że wybuchnę odpisałam : Nie, nie jestem zła jestem wkurwiona.! nienawidzę cię. papapa. Po kilku sekund kolejny sms znowu Julia. : Też cię kocham. <3 Od razu uśmiech wkradł mi się na twarz. Ale dokończałam lekcje, po 1h skończyłam nareszcie.Weszłam sobie na kompa na twiter'a i facebook'a. Po jakimś czasie spojrzałam na telefon 21:40 boże jak wcześnie. Poszłam se na dół. A co zobaczyłam Brandon'a to by było normalne ale nie widziałam Stelli.
-Gdzie Stells.?
- Poszła do sklepu a czemu pytasz stęskniłaś się za siostrzyczką.? - Zapytał śmiejąc się.On miał bardzo ładny uśmiech i śmiech ogólnie był bardzo przystojny bym chciała z nim chodzić. Ale on by nie chciał jestem za brzydka . Julia zawsze mówi że dramatyzuje. Ale ja tak siebie widzę że jestem brzydka i tyle.
- Tak jasne . Ale ty masz żarty. Tak się pytam i co siedzisz tu sam.?- Wzięłam sobie żelki z szafki i usiadłam koło niego.
- No tak . Ale się nie nudzę oglądam telewizje. - Uśmiechną się do mnie.
- Yhym. To żebyś się na pewno nie nudził to posiedzę z tobą - zaśmiał się. Byłam zadowolona w końcu mogę z nim pogadać, bo przy Stelli to on za dużo nie gada, Gadaliśmy dobre pół godziny. - Już jestem kochanie- podeszła Stella i pocałowała Brandona. - Dobra ja już pójdę. - Uśmiechnęłam się i poszła do siebie do pokoju . Posiedziałam jeszcze chwilkę na kompie. Potem poszłam do łazienki wzięłam długi ciepły prysznic przebrałam się w piżamę. Poszłam do pokoju ustawiłam sobie budzik i poszłam spać.
Megan Kyell.
17 letnia dziewczyna z liceum Emmy i Juli. Nienawidzą się prawię od zawsze. Ponieważ znały się przed liceum. Chodziły razem też do gimnazjum. Megan jest typem dziewczyny, która lubi manipulować innymi. Bardzo ważne jest dla niej co myślą o niej inni. Emmy bardziej nie lubi. Julia jest jej bardziej obojętna. Interesuje się modą, to ona wyznacza nowe tredy w szkole. Lecz Emma i Julia nie stosują się do niej, one ubierają się jak chcą. Niestety inni przez to są źle do nich nastawieni.
dalejj . ; ** .
OdpowiedzUsuń