poniedziałek, 18 lutego 2013

C'mon, C'mon part 2


***Oczami Julii* ( W mojej opowieści Liam nie chodzi z Danielle)***

Rano obudził mnie mój dzwonek One Drection Kiss You szybko wstałam żeby zdążyć odebrać.
- Ym. Hej Julia to co byś mi pomogła z tymi lekcjami dzisiaj.?- Od razu poznałam ten głos że to Tom.
- Jasne, że tak to u ciebie może.? - Musiałam bardzo się zastanawiać żeby nie palnąć czegoś głupiego.
- Okej to może o 15 . Bo jest 13 oki.? - Słychać było że jest zestresowany. Może coś z tego będzie.
- Dobra to do zobaczenia. Papa- rozłączyłam się i od razu krzyknęłam ze szczęścia . Właśnie rozmawiałam z Tom'em najładniejszym chłopakiem w szkole.
- Co się tak drzesz.? - zapytał jeszcze zaspany Brandon.
- Nic umówiłam się z takim ładnych chłopakiem. - powiedziałam podniecona.
- Uuu. To powodzenia Mrs.Payne. - Zaśmiałam się.
- Ha ha . Bardzo śmieszne wyjdź z mojego pokoju. - Powiedziałam nie za bardzo zadowolona z tego co powiedział. Szybko poszłam pod prysznic wysuszyłam i wyprostowałam włosy. Zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w to. :



Zjadłam płatki czekoladowe. I spojrzałam na ekran mojego Iphona była 14:25. Miałam trochę daleko do domu Tom'a więc ubrałam buty i wyszłam z domu.

 *** Oczami Emms ***

Obudziłam się o 07:00 bo oczywiście jestem na tyle genialna że zapomniałam że dzisiaj jest Sobota . Nie no genialnie. Wzięłam prysznic rozczesałam włosy i związałam w niedbałego koka ubrałam się w to :


Właśnie równo za tydzień mam urodziny 18. Nareszcie będę mogła o sobie decydować gdzie idę i o której wrócę. Moje rozmyślenia przerwał mi mój telefon. Odebrałam
- Hej. Tu Harry z 1D pamiętasz mnie.? Wczoraj na mnie wpadłaś- Moje kolana momentalnie zrobiły się z waty. Usiadłam na łóżko żeby się wyluzować. I myślałam co odpowiedzieć.
- Jak mogłabym zapomnieć. - Zaśmiał się to dobrze.
- No to ten . Masz może dzisiaj czas.?
- Zależy co masz na myśli. - Moja mina musiała być komiczna Miałam banana na twarzy i się śmiałam sama do siebie .
- Masz może ochotę wyjść ze mną do kina i z chłopakami byś ich poznała. - Zapytał się trochę nieśmiało.
- Jasne że tak to o której.? - spytałam podniecona.
- My po ciebie podjedziemy około 21.Tylko podaj adres. - Podałam adres pożegnaliśmy się . Dobra źle się nie ubrałam więc przebierać się nie będę. Teraz tylko na nich czekać. Właśnie Harry nawet nie wie jak ja mam na imię. Dobra wejdę sobie na kompa bo do 21 mam jeszcze czas. Około 21 usłyszałam dzwonek do drzwi od razu pobiegałam na dół otworzyłam drzwi. Zobaczyłam blondyna o ślicznych niebieskich paczałkach.
-Oh. Hej Jak Ci na imię.?. - Powiedział blondynek.
-H...Hej. Emma a ty..ty..ty Niall - Podałam rękę chłopakowi ale on ją ominą i mnie przytulił. Nogi miałam jak z waty i czułam się jak w siódmym niebie.
- Hehehe. Chodźmy do samochodu bo już na nas czekają. - chłopak uśmiechną się w ten swój piękny sposób pokazując swój aparat na zęby.
-Tak, tak chodźmy. - Krzyknęłam do Stells że wychodzę i poszliśmy do samochodu . Znaczy do samochodów były dwa. Siedziałam z tyłu razem z Niall'erem. W drugim samochodzie były jeszcze Eleanor i Perrie. Niall ciągle się na mnie patrzył i uśmiechał bardzo mnie to krępowało. Gadaliśmy głównie o mnie. Chcieli mnie lepiej poznać. Jak już dojechaliśmy Harry,Liam i Niall poszli kupić bilety, a ja, Zayn,Perrie, Eleanor i Louis Poszliśmy po cole , nachosy i popcorn. Chłopcy wybrali jakiś horror. Nienawidzę horror'ów zawsze się mega boję. Siedzieliśmy Lou koło Eleanor potem Zayn, Perrie, Ja, Hazza, Nialler, Liam. Już na samym początku się wystraszyłam i złapałam za rękę Harrego . Od razu ją puściłam . Chwilę później Hazza udawał że ziewa i mnie objął ramieniem . Podobało mi się to.
***Oczami Julii***
- Już to rozumiesz.? - Zapytałam się chłopaka który siedział z rękoma na głowie koło mnie
- Ym... Taaa... - Odpowiedział wypuszczając głośno powietrze ze swoich ust.
- Czyli nie.?
- Nie. Nigdy tego nie zrozumiem. - zrobił smutną minkę
-Spokojnie kiedyś na pewno to zrozumiesz. Ale ja już łatwiej nie umiem, przepraszam.
- To nie twoja wina - Mówiąc to objął mnie ramieniem. Zlękłam się i odskoczyłam spojrzał się na mnie zdziwiony.
- Dobra jest już po 21:30 to ja już będę wracać do domu. - Pakowałam książki do torby.
- Odprowadzę Cię- wstał i zaczął ubierać buty. Idąc rozmawialiśmy chwilę o szkole . Gdy już byliśmy pod moim domem powiedziałam
- No to papa.
- Paa - Pocałował mnie w policzek. Czułam jak się rumienie chłopak się uśmiechną i zawrócił żeby wrócić do domu. Stałam jeszcze jakieś 5 minut pod domem i dopiero weszłam.
- Uuu.! Nie ładnie jest się tak całować przed domem- usłyszałam głos mojego brata, gdy ściągałam buty.
- Dobra weź skończ. Nie raz ty i Stella tutaj się lizaliście i w domu i przed.- Wytknęłam język mojemu braciszkowi.
- Okej. Nie było tematu. Hehe. Głodna.?
- Nom trochę a co jest.? - Spytałam zdziwiona że mój brat jest taki miły .. Pewnie coś ode mnie chciał..
- Spagetti nałożę Ci.
- Dobra widzę że czegoś chcesz. Jesteś za miły.
- No tak. Więc pożyczyłabyś mi jakieś 100-150 zł.?
- Aż tyle.??!!! Niby na co.? - Zapytałam trochę zdenerwowana.
- No bo ze Stellą mamy rocznice cały rok ze sobą jesteśmy i chciałem ją wziąć Na kolacje i coś kupić.
- No okej. Ale do zwrotu. - uśmiechnęłam się
- Dziękuje.! jesteś najlepszą siostrą na świecie. - Pocałował mnie w policzek.
- Ale po co tyle czułości.? - mówiłam jedząc spagetti.
- Idę do góry. Jeszcze raz bardzo dziękuje. - Zaśmiał się.
- Nie ma za co. - Uśmiechnęłam się. Jak zjadłam obiad. W zasadzie można było to nazwać późną kolacją ponieważ już jest 22. Weszłam na twiter'a i facebook'a. Później poszłam pod prysznic ubrałam piżamkę i poszłam spać.
***Oczami Emms***
Film już się skończył. Cały czas przytulałam się do Harrego. Jak już jechaliśmy chłopcy zaproponowali mi żebym do nich przyszła na noc . Oczywiście że się zgodziłam Niall miał mi pożyczyć koszulkę i miałam spać u niego. Harry chyba nie był zadowolony że śpię u Niall'a . No ale cóż .
- To co robimy.? - Zapytałam nieśmiało gdy już byliśmy w domu.
- Gramy w butelkę - Krzykną Louis i Zayn Uśmiechnęli się do siebie
- No dobra.
Louis zaczynał wypadło na Zayn'a
- Hymm.. To może napisz na twiter'ze : Louis dzisiaj wyglądał 100 razy lepiej niż ja.
- Jesteś wredny. Ale okej. - Powiedział Zayn udając że płacze.
- Dobra teraz ja - Zayn zakręcił butelką wypadło na mnie.
- Pocałuj Niall'a w usta. - Mówiąc to Zayn poruszył śmiesznie brwiami
- Uuuu.!! - Powiedzieli wszyscy prócz Niall'a i mnie. Spojrzałam się na chłopaka i powiedziałam....

Ciąg dalszy będzie jak pojawią się przynajmniej 2 komentarze. Proszę jak czytasz to komentuj. Bo nie wiem czy mam dalej prowadzić tego bloga. :'(

5 komentarzy: