sobota, 9 marca 2013

C;mon, C'mon part 10



***** Oczami Emmy ***

- Ty suko.! Przestań wpieprzać się w nasze życie.! - Darłam się na Megan po tym jak chłopcy mnie od niej zabrali... Wyrwałam jej parę włosów z resztą ona mi też.
- Emmo. Nie szkoda Ci zdrowia.? Jestem silniejsza psychicznie od ciebie. Ze mną nie wygrasz. - Ostatnie zdanie powiedziała podchodząc do mnie bardzo blisko klepiąc mnie po policzku.
- Wypierdalaj.! - Krzyknął Harry. A ona odeszła kręcąc dupą. W ciszy weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu chłopaków. Nie odzywaliśmy się do siebie całą drogę. Nikt.. Cisza... Jak weszliśmy do domu zdjęłam buty i poszłam do pokoju Niall'a a on za mną, Julia chyba została na dole z chłopakami.
- O co poszło.?- Spytał wreszcie Niall.
- No bo Julia jak ją zobaczyła to miała szklane oczka i płakać jej się chciało. Więc jak ona koło nas przechodziła to powiedziałam ,, Menda " A ona myślała że to Julia i powiedziała : To ty jesteś mało rozumna, myślałaś że Tom zakochał się w takim pasztecie jak ty.? A ja już nie wytrzymałam i powiedziałam : Ze szmatami nie gadam.!. Ona wtedy uderzyła Julie z pięści w twarz a dalej już wiecie.
- No okej ale po co ja zaczepiałaś.?- Spytał się mnie.
- No nie wiem... Chciałam jej pokazać że nie może mną pomiatać.. Nie wiesz jak ja się czułam. Zawsze byłam przez nią poniżana i.. - Nie dokończyłam po zaczęły łzy mi napływać do oczu. Niall podszedł i cmoknął mnie w nos.
- Spokojnie kotku. Już więcej ciebie nie zaczepi, a po drugie ona tobie zazdrości. - Mocno mnie przytulił, wtuliłam się w niego. Pocałował mnie w policzek i znikną w drzwiach łazienki.

***** Oczami Harrego ***

Byłem zdziwiony zachowaniem dziewczyn. Ale nie chciałem się pytać o co poszło. Było mineło.
- Co robimy.? - Spytałem się wszystkich
- Ja jestem zmęczona mogę u was zostać na noc.? - Odpowiedziała pytaniem na pytanie Julia.
- Jasne chodź ze mną do góry przygotuje Ci łóżko.   Poszli. Zostałem sam z Lou.
- Jak Ci minął dzionek.? - Zapytałem się mojego przyjaciela. Czasem jak czytałem o Larry'm Stylinson'nie zaczynałem coś czuć do Lou, coś więcej niż przyjaźń.
- A dobrze.. Znaczy w miarę.. A tobie.?
- Źle zerwaliśmy z El. Była bardzo zazdrosna i powiedziałem że jak jej się nie podoba i nie ma do mnie zaufania to może powinniśmy zerwać. A ona kiwnęła głową na tak wyszła z domu. - Powiedział oschle. Jakby go to wcale nie ruszało. Przytuliłem mojego przyjaciela. Chciałem mu dać buziaka  policzek ale on chciał zrobić to samo...



                                               

Nasze usta złączyły się w pocałunku. Jak odsunęliśmy się od siebie miałem uśmiech na ustach, nie wiem czemu. Lou milczał podobnie jak ja. Lecz po chwili spojrzał mi prosto w oczy i znów wpił się w moje usta, odwzajemniłem pocałunek.
- To co teraz z nami.? - Zapytałem się Lou. Trzymając go za rękę i patrząc w sufit.
- Nie wiem.. Przepraszam za ten pocałunek. - Spuścił głowę na dół a ja go pocałowałem w czoło.
- Nic się nie stało, podobało mi się. - Uśmiechnąłem się - Tylko ja się ciebie pytam czy ty chcesz to ukrywać czy jak.
- No coś ty. Może przed paparazzi tak, ale przy chłopakach nie. - Pocałowaliśmy się znów i każdy poszedł do swojego pokoju.

*** Oczami Zayn'a ***

Siedziałem cały czas za kanapą, nie wiem po co. Lubie podsłuchiwać ludzi. Ale kilka razy jak było cicho patrzyłem również widziałem jak Lou i Hazza się całują. Nie wiem co o tym myśleć.

****** Oczami Emmy **

Rano obudziłam się z bólem głowy i podpuchniętymi oczami, ponieważ płakałam w nocy. Śniło mi się że Julia odeszła, gdzieś się wyprowadziła, a Niall umarł. Na szczęście to był tylko sen. Usiadłam okrakiem na moim słodko śpiącym chłopaku, który leżał na brzuchu. I zaczęłam robić mu masaż.
- Ymm. Taka pobudka może być codziennie. - Wymruczał Horan.
- Pomarzyć możesz. - Odwrócił się tak że teraz on leżał na mnie.
- Jesteś śliczna - buziak - nawet od razu po wstaniu.
- Nie prawda. Jestem brzydka nie uczesana i wgl.
- Daj mi buziaka. - Powiedział robiąc z ust dziubek.
- A za co niby.?- powiedziałam całując go w policzek.
- Już nie pamiętasz naszej wczorajszej umowy.? - Zrobił minę obrażonego i wstał.

- Czekaj Niall'er. No chodź to dam Ci buziaka. - Uśmiechnęłam się, a on się odwrócił i znów zrobił dziubek. Podeszłam do niego i dałam mu czułego buziaka. Horan złapał mnie z pupę. Uśmiechnął się, zaczęłam zdejmować z niego spodnie. Obciągnęłam mu. Najpierw robiłam to ręką, później wzięłam go do buzi. Cały czas głośno jęczał. Po zabawie poszliśmy pod prysznic. Nawzajem się namydliliśmy i wytarliśmy. Ubrałam to :



Pomalowałam lekko oczy i usta różowym błyszczykiem. Horan cały czas mi się przyglądał. Później zeszliśmy na dół na śniadanie wszyscy już siedzieli przy stole. A najdziwniejsze było to że Harry i Lou trzymali się za ręce.
- Harry pogadamy na osobności.? - Zapytałam się. Harry od razu wstał i podszedł do mnie. Poszliśmy do kuchni.
- Ty i Lou o co chodzi.?
- No bo my chodzimy... Wczoraj się pokłócił z El i się pocałowaliśmy i w ogóle.  Zakochaliśmy się w sobie. A co nie akceptujesz homoseksualistów.?
- Oczywiście że akceptuje. - Uśmiechnęłam i przytuliłam się do Harrego. Tak naprawdę to dla mnie było trochę dziwne.. Ale przecież mu tego nie powiem. Przyzwyczaję się. Wróciliśmy do chłopaków i Julii. Cały dzień się nudziliśmy. Wieczorem chciałam iść do domu ale Niall mnie nie puścił. Byłam już w pokoju przebrana w moją piżamkę :



- Śliczna jesteś Mysza - powiedział Niall przytulając mnie od tyłu i całując w szyje.
- Nie prawda, jestem brzydka. Nie rozumiem jak możesz lubić taką dziewczynę jak ja.
- Ja ciebie nie lubię.- Obrócił mnie tak że stałam do niego przodem. Przysunął mnie do siebie. Stykaliśmy się każdą częścią ciała. Złapał mnie za rękę.
- Ja ciebie kocham. - powiedział jakby się trochę wstydził to powiedzieć. Nie odpowiadałam dwie minuty. Nigdy nie zależało mi aż tak na chłopaku. Niall puścił moją rękę i wyszedł ze spuszczoną głową. Nie mogłam się ruszyć, stałam tam i patrzałam się ciągle w drzwi. Jak się otrząsnęłam, postanowiłam położyć się spać. Już od godziny nie mogę zasnąć przez płacz. Czemu ja zanim nie wyszłam kocham go..

******* Oczami Niall'a ***

Wyszedłem z pokoju zszedłem na dół i wyszedłem z domu. Płakałem. Pobiegłem do najbliższego parku, usiadłem na "mojej " ławce zawsze tu przychodziłem gdy było mi smutno. Wyznałem jej miłość. Może za wcześnie.? Sam już nie wiem. Nagle dostałem sms'a od Zayn'a.
Co się dzieje gdzie jesteś.? Julia mówiła że Emma płacze i nie chce powiedzieć o co chodzi.?
Odpisałem :
Jestem w parku tam gdzie zawsze. Przyjdź sam. :'(
Po 5 minutach ktoś dotknął mojego ramienia spojrzałem w górę. A zobaczyłem Megan... Zrobiłem wielkie oczy i "zrzuciłem " jej rękę ze mnie.
- Mogłabyś odejść chce być sam. - powiedziałem nie patrząc nawet na nią.
- A co rzuciła Cię.? Pamiętaj że do mnie możesz przyjść. - pocałowała mnie w policzek i odeszła. Zayn już koło mnie był wszystko widział. Spojrzał na mnie z pogardą. Znowu zacząłem "mocniej" płakać. Malik się na mnie spojrzał i dotknął mojej ręki. Od razu się niego przytuliłem.


Płakałem przez to jeszcze bardziej. Opowiedziałem mu wszystko co i jak. Było mu smutno, ze wszystkimi problemami zawsze szedłem do Zayn'a. On potrafił doradzić, ale również wysłuchać, zawsze był szczery, lecz czasem milczał gdy nie potrafił pomóc.
- Chodź do domu bo zimno. - Powiedział do mnie z uśmiechem. Nie odwzajemniłem uśmiechu ani nic. Po prostu wstałem i poszedłem za nim. Gdy byliśmy już w domu położyłem się na dużej sofie na dole. Ciągle płakałem, bardzo mnie zraniła. Po chwili przyszli do mnie Zayn, Harry i Lou. Przytulili mnie i położyli się koło mnie i tak razem zasnęliśmy.

Wow.! To już 10 rozdział nie spodziwałam się że tak szybko. :) Jesteście kochani bo gdyby nie wy tego bloga by nie było. :3  Bardzo dziękuje za wszyściutkie komentarze. <3  Tym razem 5 komentarzy = nowy rozdział. <3  Buziaczki. :** Papa. xx

6 komentarzy: